czwartek, 23 czerwca 2011

WKURW #3: Bankructwo socjalizmu


Przedstawiane także jako porażka polityki neoliberalnej. Jak bowiem powszechnie wiadomo Alberto Zapatero, TEN Zapatero, to rządzący już drugą kadencję słynny liberał. Grecy to rzecz jasna libertarianie z dziada pradziada, zaś Unia Europejska, zwłaszcza na południu kontynentu, to ostoja monetaryzmu i austriackiej szkoły ekonomii.
I dlatego właśnie neoliberalizm się skompromitował, a dowodem tego jest prezydent Obama, ponieważ jest to niemal prawicowiec, mimo iż lewicowy demokrata, to ponieważ czarnoskóry – na pewno liberał.
I jeśli gdzieś kryzys, to liberał, a jeśli duży kryzys, to neoliberał. A jeśli wojna w Afganistanie i eliminacja Bin Ladena, to łamanie praw człowieka i koniec naszej cywilizacji opartej o rewolucję francuską niosącą światu kaganek oświaty ściętymi głowami arystokratów i burżujów. A jeśli niezapięty guzik – to skandal i bunga-bunga i kryje się za tym ta skompromitowana, jak wykazałem powyżej, myśl liberalna.
W całym tym chaosie tylko socjaliści zachowali twarz, walcząc, w czasie największego kryzysu jak lwy, z globalnym ociepleniem wywołanym przez samego człowieka. Choć czy godzi się liberała i kapitalistę nazywać człowiekiem?
Prawdziwy socjalista walczy z CO2 – bo za ciepło, z energią atomową – bo za tania, z wiatrakami – bo romantycznie i psują krajobraz morski, walczy z węglem – bo to brudne jakieś, walczy z gazem łupkowym – bo woda się pali w kranie. Nie przeszkadza tylko ropa z Rosji, bo... no bo z Rosji.

I tak dzięki dzielnym socjalistom ratującym świat od dobrobytu, mamy powszechną radość.
Świętują Hiszpanie, świętują Grecy, niebawem będą świętować Portugalczycy i Belgowie, przyjdzie też czas na Irlandię i Słowenię, może i Włochy. Strefa euro to powszechna kraina szczęśliwości i nieustannego święta na ulicach.
To piękne móc być szczęśliwym na kredyt. Zwłaszcza, że rachunek zapłaci ktoś inny. No i w sumie dobrze, niech płaci ten podły kapitalista, wyzyskiwacz. Niech płaci dorobkiewicz. Co z tego, że był ostrożny i nie zadłużał się, co z tego, że przezornie inwestował w wartościowe rzeczy, że starał się i pracował po godzinach. Ma pieniądze - niech płaci. I padnie krzyżem i przeprasza.
I każdy neoliberał niech przeprasza!

A dotacje? Dotacje to podstawa. Trzeba dotować wszystko – warzywa, owoce, banki, szpitale, firmy prywatne, firmy państwowe, stocznie, kopalnie, pocztę, kolej, konta we frankach, drogi, stadiony, organizacje, fundacje, bezrobotnych, filmowców i autobusy miejskie.
No bo jak to tak bez dotacji. Kto to widział. Taki liberał, to na wolny rynek by puścił i wszystko by popsuł. I dlatego potrzeba jeszcze więcej regulacji i dotacji. I niech trwa i trwa mać.

Liberałowie są wszędzie i trzeba z nimi walczyć, uregulować i przemościć. Niech wiedzą, że wolny rynek to zło, że długi to ich wina, a bogactwo to nie efekt pracy, tylko wyzysku biednego-szarego-malutkiego-socjalistycznego człowieka. Który walczy o godność, zasiłki i dotacje. Dlatego należy mu się.
BO JEST CZŁOWIEKIEM.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz